The Firearms Forum banner
Status
Not open for further replies.
41 - 60 of 91 Posts
Witamy na forum, mgrove. Znalazłeś wspaniałe miejsce do słuchania, uczenia się, spędzania czasu, czatowania i śmiechu.

Do czego strzelasz?

Czy interesuje Cię przeładowywanie?
 
Save
Te podkładki w poście nr 36 wyglądają na świetny pomysł, ale to samo można osiągnąć za pomocą zestawu szczelinomierzy.
 
Save
Kiedy "pełnej długości" kalibrujesz łuskę, rozciągasz ją DO PRZODU, bo to jedyny sposób; mosiądz staje się cieńszy w miarę rozciągania i wydłużania, powodując jego cienkość; wtedy dostajesz pęknięte łuski, z powodu ciśnienia, którego cienka łuska nie może wytrzymać; i kończysz również przycinaniem ich, ponieważ są za długie;

Powyższe dotyczy głównie karabinów samopowtarzalnych;

Jeśli strzelasz z karabinu powtarzalnego lub dźwigniowego, nie kalibruj łusek na pełną długość;

Po prostu użyj matrycy collet do rozmiaru szyjki naboju, którego używasz; masz idealnie dopasowaną łuskę do swojego karabinu; a twoje łuski wytrzymają dziesięć razy dłużej;

Z LEE 2ND EDITION RELOADING MANUAL
Jestem prawie gotowy, aby załadować mój pierwszy, myślę. Zawsze pojawia się coś nowego, o czym muszę wiedzieć więcej, zanim zacznę. Teraz czekam na zakup kalibratora łusek, ponieważ wszystkie łuski, które zebrałem przez lata (strzelane tylko raz, niektóre dwa razy) mają różne długości, od 2,484 do 3,000, a książka Noslera mówi, że maksimum to 2,494. Teraz mw0428 mówi, że nie musimy ich kalibrować na długość??? Oboje mamy karabiny powtarzalne 30-06. Mój to bardzo stary BSA? a jej to nowy Mossberg.

Dla siebie kupiłem Nosler partition spitzer 180 grain, a dla mojej żony Hornady 165 grain sst (który ma rowek wokół pocisku, Nosler nie ma). Czy potrzebują one jakiegoś zaciskania? Jeśli tak, to instrukcja mówi, aby skalibrować wszystkie łuski do tej samej długości. A jeśli długość nie jest wielkim problemem, czy w pewnym momencie wylot łuski rozciągnie się na tyle, aby uderzyć w stopień w lufie?

Jeszcze jedno pytanie - czy powinienem w przyszłości trzymać moje łuski oddzielnie od łusek mojej żony do ponownego ładowania?
 
Masz pół cala różnicy w długości mosiądzu? Myślę, że wpisałeś kilka liczb nie tak.

Po pierwsze, zignoruj ten komentarz o „jeśli strzelasz z dźwigni, nie kalibruj na pełną długość”. To nonsens. Możesz obejść się z kalibracją szyjki w karabinie powtarzalnym lub jednostrzałowym, ale wszystko inne wymaga kalibracji na pełną długość.

Po drugie, możesz obejść się z kalibracją szyjki tylko wtedy, gdy ma być wystrzelona w TYM SAMYM KARABINIE. Jeśli masz JEDEN karabin powtarzalny 308 i wystrzelisz nowe łuski w TYM karabinie powtarzalnym 308, wtedy mosiądz jest formowany ogniowo do TEJ komory. Następnie możesz skalibrować szyjkę mosiądzu, który ma być załadowany do wystrzelenia w TYM karabinie. Nie ma na świecie innego karabinu, który miałby dokładnie taki sam rozmiar komory. ŻADNEGO. NIGDZIE. Więc jeśli skalibrujesz szyjkę mosiądzu wystrzelonego w TYM karabinie powtarzalnym 308, a następnie spróbujesz włożyć załadowaną amunicję do TEGO karabinu powtarzalnego 308, istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie pasuje.

Teraz, jak rozumiem Twój post, mosiądz, który masz, to rzeczy wystrzelone w TWOIM karabinie, rzeczy wystrzelone w karabinie TWOJEJ ŻONY i rzeczy, które zostały Ci dane lub które znalazłeś na strzelnicy. Innymi słowy, NIE WSZYSTKIE WYSTRZELONE W TYM SAMYM KARABINIE POWTARZALNYM LUB JEDNOSTRZAŁOWYM. Wymaga kalibracji na pełną długość.

Po ponownej kalibracji na pełną długość zmieści się w każdym karabinie tego kalibru. Jeśli planujesz kalibrację szyjki po tej początkowej kalibracji na pełną długość, zdecydowanie oddziel swój mosiądz od mosiądzu żony.

Jeśli Twój karabin NIE jest karabinem powtarzalnym lub jednostrzałowym. Jeśli jest to dźwignia, pompa lub automat, zignoruj wszystko, co ktoś Ci mówi o radości kalibracji szyjki. To po prostu spowoduje ból i smutek, próbując to uruchomić.
 
Save
Dzięki Alpo,

Mój błąd przy nauce czytania suwmiarki... długości wahają się od 2,484 do 2,500.

Tak, mosiądz, który mam, pochodzi z różnych broni, ale nic ze strzelnicy, nie chcę ryzykować dostania złych rzeczy. Więc to, co planowałem zrobić, to obrócić mosiądz, włożyć go do matrycy, aby ponownie skalibrować go na pełnej długości, usunąć spłonkę, rozszerzyć szyjkę od wewnątrz, przyciąć cały mosiądz do tej samej długości (jeśli muszę je zaciskać) lub przynajmniej przyciąć je do specyfikacji 2,494, którą podaje książka Noslera (jeśli nie muszę ich zaciskać), ponownie obrócić, zalać, naładować prochem, osadzić pocisk.

Może jest coś, czego zupełnie nie rozumiem. OK.... Ponowne kalibrowanie na pełnej długości oznacza przywrócenie mosiądzu do pierwotnego nowego rozmiaru mosiądzu, z wyjątkiem długości całkowitej. A kalibrowanie szyjki po prostu rozszerza szyjkę na tyle, aby zaakceptować i utrzymać pocisk. Nooowww, czy część rozszerzająca szyjkę matrycy nie otwiera każdej łuski do dokładnie tej samej średnicy? Więc dlaczego miałbyś mówić, że jeśli planuję kalibrować szyjkę po kalibracji na pełnej długości, to mam trzymać nasz mosiądz osobno?

Z tego, co do tej pory przeczytałem o zaciskaniu... nie muszę zaciskać? Może powinienem nałożyć lekkie zaciskanie na naboje, które zamierzamy faktycznie nosić podczas polowania. Ale jeśli to zrobię, czy nie powinienem lekko zacisnąć ich wszystkich, aby były jeszcze bardziej spójne?
 
Nie, kalibracja szyjki polega na ściskaniu szyjki.

Twoja kula ma kaliber .308. Średnica części pociskowej komory Twojego karabinu będzie wynosić około .350. Załóżmy, że Twoja łuska ma grubość .015. Oznacza to, że masz pocisk .308 z .015 po każdej stronie, co daje łączną średnicę .338. Musi być trochę miejsca na rozszerzenie łuski, aby uwolnić pocisk. Załóżmy więc, że część pociskowa Twojej komory ma .350.

Strzelasz z pistoletu, łuska rozszerza się, aż dotknie ścianek komory, a wystrzelony pocisk leci w dal. Teraz Twoja wystrzelona łuska ma średnicę zewnętrzną szyjki .350, a ponieważ ścianki mają .015, średnica wewnętrzna wynosi .320. Wkładasz pocisk .308 do tej szyjki .320 i wypadnie.

Musisz więc ścisnąć szyjkę, aby średnica wewnętrzna wynosiła około .306, aby szyjka mocno trzymała pocisk .308, gdy go tam włożysz.

Korpus łuski, który zaczynał się od .441, rozszerzył się do .460. Ramię, które zaczynało się od 1.948, ma teraz 1.953. Jest teraz "uformowane ogniowo", aby pasowało do komory TEGO pistoletu. Kiedy kalibrujesz łuskę na pełną długość, ściska ona korpus z powrotem do .441 i popycha ramię z powrotem do 1.948, wraz ze ściskaniem szyjki do średnicy wewnętrznej .306.

Kiedy kalibrujesz szyjkę, nie ma to wpływu na korpus ani ramię łuski.
Jedyne co robi, to zmniejsza szyjkę z powrotem do tej średnicy wewnętrznej .306.

Nabój, który jest załadowany do łuski, która została skalibrowana na pełną długość, pasuje do każdego karabinu 30/06.

Nabój, który został skalibrowany na szyjkę, pasuje łatwo tylko do pistoletu, w którym został uformowany ogniowo.
 
Save
Podczas przeładowywania "sizing" zawsze oznacza "ściskanie mniejsze". To skrót od "resizing". Powiększanie szyjki pocisku na tyle, aby pomieściła pocisk, to "expanding". Najpierw "size"ujesz go, co sprawia, że jest za mały, a następnie "expand"ujesz go, co sprawia, że jest wystarczająco duży.
 
Save
Próbuję to pojąć z tym, co chcę zrobić.

Co myślisz o zaciskaniu tych nabojów, które kupiłem, czy nie? Zasadniczo zamierzamy oddać mnóstwo strzałów do celu, ale z zamiarem dobrego strzału myśliwskiego.
 
oneidapj:

W przypadku karabinu z zamkiem ryglowym zaciskanie nie jest konieczne, jeśli napięcie szyjki jest wystarczająco mocne, aby bezpiecznie utrzymać pocisk w łusce podczas normalnego obchodzenia się z nim. W przypadku dobrej mosiądzu i dobrych pocisków jest to zawsze prawdą. W przypadku każdego karabinu, który ma naprawdę silny odrzut, jest dźwigniowy lub pompowy lub półautomatyczny, należy zaciskać. Zaciskanie amunicji myśliwskiej może być dobrą rzeczą, ponieważ dodatkowa amunicja jest często noszona luźno w kieszeniach.

W przypadku nabojów karabinowych istnieją dwa sposoby zaciskania, ale łuski muszą być przycięte do tej samej długości (PO KALIBRACJI!!!) dla pierwszej metody.

1). Matryca osadzająca jest dostarczana z pierścieniem zaciskowym wewnątrz matrycy i jest włączana poprzez opuszczenie matrycy w prasie. Koniec łuski uderza w ten pierścień i składa się na pocisk. Należy uważać, aby nie zaciskać zbyt mocno, ponieważ spowoduje to zapadnięcie się ścianki korpusu łuski lub rozszerzenie tego obszaru zaciskania w taki sposób, że nie zmieści się on w komorze. W instrukcji ładowania znajdują się wymiary, a szyjka nigdy nie może przekraczać tych limitów w obszarze zaciskania. Zapadnięta ścianka korpusu łuski może również nie pasować do komory karabinu. Trochę zaciskania jest lepsze niż żadne.

2). LEE produkuje fabryczną matrycę zaciskową (FCD) tylko do karabinów, która działa na zupełnie innej zasadzie i jest o wiele lepszym rozwiązaniem. Matryca jest oddzielną matrycą tylko do zaciskania. Posiada tuleję zaciskową, która zamyka się na końcu szyjki, aby wepchnąć koniec szyjki poziomo w pocisk w około czterech oddzielnych miejscach wokół szyjki łuski. Chociaż łuski muszą być przycięte, dozwolona jest większa zmienność, o ile żadna z nich nie przekracza maksymalnej długości łuski podanej w instrukcjach. Można to również przesadzić i zniekształcić pocisk, ale trochę zaciskania jest lepsze niż żadne.

W przypadku amunicji, którą muszę zacisnąć (amunicja o silnym odrzucie, amunicja do karabinów dźwigniowych lub pompowych lub amunicja półautomatyczna), używam wyłącznie LEE FCD, jeśli mogę ją dostać dla wybranego kalibru.

W Twoim przypadku podsumowanie brzmi: zaciskaj amunicję myśliwską i zapomnij o zaciskaniu amunicji tarczowej.

LDBennett
 
Nowy tutaj. Właśnie się rozejrzałem. Od ponad 50 lat odlewam kule i przeładowuję. Karabiny, pistolety i strzelby. Jestem pod wrażeniem. Jesteście wspaniali. Wyjaśnienie luzu na głowicy było lepsze niż bardzo dobre, przez wszystkich. Dla nowicjuszy tutaj, nie możecie się pomylić, słuchajcie. Ci faceci wiedzą, o czym mówią.
 
Nowy tutaj. Właśnie się rozejrzałem. Od ponad 50 lat odlewam kule i przeładowuję. Karabiny, pistolety i strzelby. Jestem pod wrażeniem. Jesteście świetni. Wyjaśnienie headspacingu było lepsze niż bardzo dobre dla wszystkich. Dla nowicjuszy tutaj nie możecie się pomylić, słuchajcie. Ci faceci wiedzą, o czym mówią.
Witamy w TFF lcn! Dorastałem w Darrington i mam rodzinę wokół ciebie. Na pewno nie tęsknię za zimnem, ale tutaj w TX jest o wiele więcej miłych dni strzeleckich.Tęsknię za rozmiarem mułów.;)Cieszę się, że podobał ci się wątek o headspacingu i doceniam twoje komentarze.Semper Fi,Woolley
 
Save
Witamy w TFF, Icn. Na tych stronach forum znajduje się mnóstwo doświadczenia i mądrości strzeleckiej, a ludzie chętnie dzielą się swoją mądrością i doświadczeniem z nowicjuszami. Cieszymy się, że jesteś na pokładzie i mamy nadzieję, że się odezwiesz.
 
Save
Alpo,
Mam rewolwer .357 Mag i od kilku lat przeładowuję naboje 180-grain. Niedawno kupiłem karabin dźwigniowy Henry .357 magnum. Czy luz głowicy będzie miał znaczenie, jeśli będę strzelał z nabojów rewolwerowych z mojego karabinu? Sprzedawca w Gander Mnt powiedział, że mogę strzelać tą samą amunicją z obu, ale ten wątek o luzie głowicy sprawia, że się zatrzymuję i zastanawiam się, czy istnieje inny luz głowicy naboju dla rewolweru i karabinu.
 
Headspace to odległość od czoła zamka do punktu odniesienia na naboju. Naboje z kryzą, takie jak 357MAG, mają headspace na przedniej krawędzi kryzy. Wszystkie komory 357 MAG powinny używać tego samego pomiaru dla tego naboju. Amunicja do rewolweru 357 MAG powinna pasować do karabinów 357 BEZ problemu i odwrotnie, jeśli amunicja jest wykonana zgodnie ze specyfikacją w instrukcjach ładowania lub standardach branżowych dla amunicji.

Każdy karabin lub pistolet oznaczony dla tego samego naboju powinien być w stanie wymieniać amunicję, jeśli amunicja jest wykonana zgodnie ze standardami dla amunicji i komór ustanowionymi przez organizację SAMMI, ogólnobranżową organizację, którą przestrzegają wszyscy producenci.

LDBennett
 
Jedynym problemem, jaki widzę w strzelaniu z 180-ziarnistych 357 przez karabin dźwigniowy, jest długość. Standardowy pocisk 357 to 158. 180 to tak naprawdę pocisk do karabinu 35 Remington.

Użycie tak dużego pocisku, całkowita długość twojego naboju może - MOŻE - powodować trudności z podawaniem z magazynka do komory.

Niektóre - NIEKTÓRE - karabiny 357 nie lubią amunicji 38 special, ponieważ jest za krótka, a broń nie lubi jej podawać. Na forach kowbojskich toczą się liczne dyskusje na temat osadzania pocisku długo w łusce 38, aby można je było podawać w karabinach 357.

Logika mówi, że jeśli ZBYT KRÓTKI może powodować problemy z podawaniem, to samo może ZBYT DŁUGI.

Może nie być problemu. Twoja broń może je zjeść jak żelki. Ale może też nie. Jedynym sposobem, aby się dowiedzieć, jest spróbować.

Ale nie, jak powiedział LD, nie ma problemu z przestrzenią nad komorą.
 
Save
Właśnie przeczytałem ten wątek. Przeczytałem też już instrukcję obsługi honady, która moim zdaniem bardzo dobrze to wyjaśniła. Myślałem, że rozumiem to, dopóki nie przyjrzałem się bliżej mojemu nowemu glockowi. Nigdy wcześniej takiego nie miałem, ale strzelałem z co najmniej 20 z nich i o ile pamiętam, wszystkie mają tę część, do której będę się odnosił. Jestem prawie pewien, że glock nazwie to wskaźnikiem załadowania komory. Nigdy nie byłem pewien, dlaczego to tam umieścili, ponieważ nie jest to zbyt skuteczne (nie żeby mnie to kiedykolwiek obchodziło). Po bliższym przyjrzeniu się, zaczepia się ono o rant łuski. Czy ta maleńka część próbuje kontrolować luz głowicy, czy też jest oddalona od wylotu jak w przypadku każdej innej łuski bezrantowej o prostych ściankach?
 
41 - 60 of 91 Posts
Status
Not open for further replies.
You have insufficient privileges to reply here.